Przejdź do głównej zawartości

"Córeczka" - Liliana Fabisińska

Mam wrażenie, że ostatnio dopisuje mi szczęści przy wyborze lektur. Po lekturze "Pani Einstein", z której byłam bardzo zadowolona, sięgnęłam po "Córeczkę" Liliany Fabisińskiej. Dawno nie czytałam tak dobrej, zwartej i wciągającej (aż tak!) powieści.

Losy Agaty i jej bliskich pochłonęły mnie do tego stopnia, że kiedy przekroczyłam połowę, odłożyłam książkę dopiero po zakończeniu (o 1 w nocy 👀)

Agata wiedzie spokojne, poukładane życie. Do czasu, aż w jej drzwiach staje Kropeczka - dziewczynka, której kiedyś złożyła pochopną obietnicę i nie mogła jej dotrzymać. Przychodzi pora, aby to nadrobić.
Zuza (Kropeczka) pojawia się w życiu Agaty nagle i równie nagle znika. Tylko po to, aby pojawić się w nim znów. W końcu wyjawia trudną dla Agaty prawdę. Jej świat się wali, ale nie chcąc straszyć męża dopóki sama nie wie nic na pewno, kładzie na szali swoje małżeństwo.
Piękna i lekko napisana historia prawdziwej miłości. Jeśli chcecie wiedzieć co przeszła bohaterka, aby oszczędzić ukochanemu strachu i jakich odkryć dokonała poszukując wyjaśnień, przeczytajcie koniecznie.
Polecam z czystym sumieniem 😇

Wydawnictwo: Filia
Stron: 415




Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Rozmawiałam dzisiaj z mamą, która też przeczytała (korzystając z tego, że wypożyczyłam) i potwierdza :)
      Uznała tylko, że nie ma takich mężczyzn jak mąż Agaty, ale historia bardzo fajna. ;)

      Usuń

Prześlij komentarz