Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2015

Uwaga KONKURS :)

Wraz z Asią z bloga Babskie Czytanie i Wydawnictwem Literackim przygotowaliśmy dla Was interesujący KONKURS, w którym można zdobyć emocjonującą powieść Broadchurch oraz wykonaną przeze mnie zakładkę. :) Więcej o książce u Asi ( tutaj ), a o konkursie jest również informacja tutaj ;) Konkurs odbywa się równocześnie na obydwóch blogach oraz na fanpejdżach. Zgłoszenie wystarczy pozostawić w jednym miejscu, wszystkie zgłoszenia będą brane pod uwagę w równym stopniu. Nagrodę w postaci zestawu "książka plus zakładka" przyznamy z Asią wspólnie, wybierając najciekawszą naszym zdaniem odpowiedź na pytanie konkursowe. Gotowi? Więc do dzieła!

Świętowanie ;)

W piątek (12.06.) nasza Nikolka skończyła 3 latka, a w sobotę (13.06.) obchodziliśmy z mężem pierwszą Rocznicę Ślubu. :D Świętowaliśmy cały weekend plus piątkowe popołudnie. ;) W sobotę mieliśmy gości, a wieczorem zrobiliśmy sobie wspólnego grilla. W niedzielę razem z D. byliśmy na Turbaczu. Niestety Nikolka z nami nie była, ponieważ jechaliśmy autokarem i byłoby to dla niej męczące (z powodu choroby lokomocyjnej). Uznaliśmy jednak zgodnie, że koniecznie musimy tam wrócić razem z nią :)

Pierwsze Decu :) podkładeczki - DIY

Wreszcie skończyłam moją pierwszą przygodę z decu :) Jestem zadowolona z efektu, mimo że nie wyszło idealnie. Dla mnie te lekkie nierówności (które widać tylko z bliska) dodają podkładkom uroku. Potrzebne przedmioty: * podkładki drewniane * farba akrylowa - u mnie biała * pędzel - dziś już wiem, że będę potrzebowała trochę szerszy pędzelek - używałam takiego o szerokości 1cm * papier ścierny - ja używałam papieru o gramaturze 240 * serwetka z wybranym motywem * lakier bezbarwny -  u mnie Vidaron * klej - udało mi się z rozcieńczonym Wikolem

Lanckorońska Góra - rozgrzewka ;)

Piękna pogoda pozwoliła nam na "wyprawę" rozgrzewkową. Trasę: stacja pkp Kalwaria Zebrzydowska-Lanckorońska - Lanckorońska Góra Nikolka pokonała sama, z wiernym towarzyszem podróży Bebisiem :). W drodze powrotnej usnęła i zbawienne było jej nosidło turystyczne na plecach tatusia ;P

Obudź w sobie dziecko ;)

Dzień Dziecka to idealna, choć nie jedyna okazja, aby znów wybawić się jak kiedyś. Łatwiej mają Ci, którzy mają już swoje pociechy, bo więcej wygłupów im "wypada". Dzisiaj sporo ludzi (niestety!) krzywo patrzy, kiedy dorosły cieszy się z jakieś drobnostki całym sobą. Wyobraźcie sobie XX-latka, który siedzi sobie samotnie w piaskownicy i robi babki z piasku :P Albo zjeżdża na zjeżdżalni, z rękami w górze i piszczy :D Chyba sama zastanowiłabym się, czy aby na pewno wszystko z nim w porządku :P A jeśli do tego obrazka dodamy kilkuletnie dziecko? Pierwsze co przyjdzie do głowy - świetny rodzic. Niedawno miałam taki obraz w postaci mojego D. i Niki (no bez wspólnego zjeżdżania :P). Siedziałam sobie na huśtawce, czytałam książkę i zerkałam jak moje dwa skarby całą piaskownicę zamienili w pole babkowe :D