Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2017

Testujemy razem z mężem Le Petit Marseillais

Kolejny raz mam ogromną przyjemność tytułować się mianem Ambasadorki LPM. Tym razem do testowania zakwalifikowałam się tylko ze względu na męża i testowany przez niego żel pod prysznic. Jednak i dla mnie przewidziano prezent w postaci pielęgnującego żelu do mycia. Testowany przez męża żel zapachowo podbij nasze zmysły - mięta i cytrusy. Jest mega praktyczny, bo rzadko który facet lubi zawracać sobie głowę kilkoma kosmetykami podczas jednej czynności. Dzięki swojej funkcji 3w1 tym żelem może umyć zarówno twarz, całe ciało, jak i włosy. Żel bardzo dobrze się pieni, a w połączeniu ze wspomnianym już orzeźwiającym zapachem, daje na długo uczucie czystości i świeżości. Wspomniałam, że dobrze się pieni, więc nie trzeba na raz dużo użyć kosmetyku, dzięki czemu jest wydajniejszy i na dłużej starczy. 😊 Z kolei żel do mycia dla mnie to połączenie algi morskiej i minerałów morskich. Czytając etykietę przed użyciem natknęłam sie na zaproszenie: "Le Petit Marseillais zaprasza Cię na zmysł

Testujemy Purina One

Jakiś czas temu szczęśliwie zakwalifikowałam się do testowania (na portalu rekomenduj.to) karmy dla kotów Purina One. Karma miała być przeznaczona dla kotka Nikolki - Gucia. Niestety doszło do strasznej sytuacji - zanim paczka do nas dotarła, ktoś potrącił nam pupila, czego ten nie przeżył. Do testu jednak doszło, dzięki życzliwości dwóch osób. Karmę testował Cynamon oraz Coco. Obaj są chyba zgodni co do smaku karmy, bo zajadali bardzo chętnie. 😊 Z tego co wiem, to Cynamon toczył nawet wyścigi o swoje porcje z psiakiem 😉 Moje spostrzeżenia: Sierść kotów jest gładka, lśniąca. Koty chętnie zajadają się karmą, a psy chętnie się przyłączają. Co do lepszej aktywności - ciężko stwierdzić przy tak aktywnych kotach. 😉 Za ciekawostkę uważam fakt, że kot, który nie był poddany sterylizacji nie chciał jeść tej karmy, która była dla kotów po takim zabiegu. Przyznam, że trochę mnie to zaskoczyło i zastanawiam się po czym poznał, że nie jest jej adresatem. 😉

Disney Miki i Donald - kolejne odznaki Nikolki

Wiem, że mam sporo zaległych rzeczy do wpisania, ale nie mogę się powstrzymać. CHWALĘ SIĘ 😊 Nasza Nikolka zdobyła dwie nowe odznaki 😊 Dotarły wczoraj, wraz ze zweryfikowaną książeczką.

Kartka ślubna dla Ani i Mateusza

Jestem bardzo "do tyłu" z dodawaniem postów. Wszystko przez naszego laptopa, który postanowił pokłócić się z połączeniem internetowym. Pierwszy raz piszę coś za pomocą aplikacji na telefonie i nie wiem jak mi to wyjdzie. Dziś chcę się z Wami podzielić kartką ślubną, którą zrobiłam dla Ani i Mateusza. Na ich pięknym ślubie i świetnym weselu byliśmy jeszcze w sierpniu, więc sami widzicie jaki mam poślizg. 😩 Pozwólcie, że środka nie będę udostępniała, ze względu na nasze podpisy. Niestety nie umiem jeszcze "odrabiać" zdjęć na telefonie - wszystko przede mną.😊

Wyprawa wypraw z 5-latką: Dzień 4 - Wołowiec, Rakoń, Grześ

W dniu dzisiejszym, czyli 4 sierpnia, zdobywamy kolejny dwutysięcznik. Zaczynamy wędrówkę lasem i dopóki nie zaczyna być stromiej Nikolkę droga nudzi. Maszerujemy szlakiem zielonym przez Wyżnią Dolinę Chochołowską. Ktoś, kto nazwał ten odcinek "Doliną" miał fantazję - nawet, jeśli nazwał "Wyżnią Doliną". 😁 Osobiście na Przełęcz pod Wołowcem dochodzę z zadyszką, babcia ok, a Nikolka z piosenką o Kaczce-Dziwaczce na ustach (śpiewaną chyba z 15 raz 😨 - idzie oszaleć). Krótka przerwa na kanapkę z paprykarzem, łyk wody i na szczyt.  Straszny wiatr, ale przerwa na obiecane ciastko i soczek musi być. 😊 Na szczycie pewien pan, który był ze swoją rodziną, podszedł do Nikolki i zapytał, czy może przybić z nią "żółwika", bo dla niego jest ona wielka. 💪 Po drodze co rusz słyszała komplementy jaka jest dzielna i wytrwała. Bardzo miłe dla mnie, jako mamy, ale Nikolki duma rosła w oczach. 👀 Dalej przez Rakoń i Grzesia wracamy do Schronis