Mama z pasjami

Witam po długaśnej przerwie :* Składam wszystkim noworoczne życzenia: wytrwałości w narzuconych na siebie postanowieniach, cierpliwości do całego świata, odkrywania w sobie nowych talentów i nowych pokładów energii oraz oczywiście zdrowia i spełnienia marzeń :) A wracając do choinkowego tematu pokażę Wam moje ozdoby, zapraszam:

Wielkimi krokami gnają do nas coraz dłuższe i coraz zimniejsze wieczory. Kto nie musi wychodzić z domu ten zaszywa się w kąciku z kocem, herbatką i ... pilotem, laptopem, gazetą, książką (wybrać według uznania). Dla mnie najlepszą opcją jest książka. A jak książka to oczywiście potrzebna jest do niej zakładka. Tak więc startujemy z zakładkami. Te które zaprezentuje mają już swoich właścicieli, ale w planie są kolejne.  No to lecimy:

Kolejnym krokiem mojej "kariery" filcowej było szycie aplikacji np. do literek. Kilka z nich wykorzystałam przy robieniu pojemnika na kordonki, a reszta grzecznie czeka na swoją kolej.

Początki nie były trudne, ale może dlatego, że dałam sobie wysoko poprzeczki. Szukałam prostych wzorów na małe rzeczy, aby sprawdzić czy w ogóle coś z tego będzie. Kiedy pierwsze próby dały mi satysfakcjonujące efekty, zapragnęłam stworzyć coś większego. Tak oto powstały literki dla mojej wspaniałej kuzynki:

W zasadzie nie wiem od czego powinnam zacząć... Nigdy nie prowadziłam bloga, więc jeszcze się na tym nie znam, ale dojdę do wprawy. Zacznę może od przybliżenia swojej osoby: w tym roku skończę 23 lata, mam narzeczonego z którym jestem ponad 4 lata i razem mamy wspaniałą córeczkę Nikolkę - która ma 13 miesięcy. W marcu tego roku rozpoczęłam swoją przygodę z filcem i tak z dnia na dzień rozwija się moja, stosunkowo nowa, pasja. Niestety doba jest zdecydowanie za krótka, co nie pozwala mi poświęcić jej tyle czasu ile bym chciała. Jednak doceniam każdą wolną chwilkę i od razu biorę do rąk filc i kordonek. Chcę, aby moje prace ujrzały światło dzienne, tak więc będę się nimi chwalić/dzielić, a chętnych zapraszam do zamówień. :)