Jestem w trakcie szycia kołderki dla lalki; do Nikolki wózeczka. Oczywiście jest to jedna z wielu rzeczy które aktualnie robię i pewnie jeszcze potrwa zanim będzie "do użytku". Została mi jeszcze jedna - najdłuższa strona do zeszycie, a robię to ręcznie, ponieważ nie posiadam maszyny. Zastanawiam się jeszcze nad wsadem, bo powinnam mieć (gdzieś) jeszcze owatę.
Kołderka co prawda przed finiszem, ale już mogę pokazać jak powstawała krok po kroku:
I. Potrzebne rzeczy:
* materiał - u mnie góra piżamy, kupiona w ciucholandzie za 1zł (uwielbiam takie miejsca, bo to skarbnica wzorów, a często za grosze :D)
* pisak
* nożyczki
* szpilki
* linijka - długa (u mnie 30cm)
* żelazko
* taśma krawiecka z klejem - nie jest konieczna, ale mi pomogła
* igła i u nas kordonek
II. Wykonanie:
1) Zaczęłam od wyprasowania materiału. Złożyłam na pół, prawą stroną do środka. Odmierzyła szerokość i zrobiłam linię mazakiem na całej długości.
2) Dla ułatwienia upięłam ze sobą obie warstwy materiału, dzięki czemu nie ruszały się podczas cięcia. Ucięłam wzdłuż linii.
3) Dłuższa strona jednaj z warstw materiału była ładnie zakończona, bo akurat tak kończyła się owa piżama. Drugą długość wykończyłam sama. Zaprasowałam ok. 0,5 cm materiału, podwinęłam za pomocą taśmy krawieckiej i żelazka.
4) Nadal złożony na pół materiał (prawą stroną do środka) spięłam szpilkami po krótszych bokach i zeszyłam. Ręcznie, bo nie mam maszyny. Kordonkiem, który wybrała sobie Nikolka.
5) Materiał odwróciłam na właściwą stronę i czeka na dalszą pracę ;) Po skończeniu pilniejszych rzeczy poszukam wspomnianą już owatę i zeszyję do końca. Zrobię też na pewno poduszeczkę z tego samego materiału.
Mam nadzieję, że mój opis jest czytelny, a wątpliwości rozwieją zdjęcia. Może komuś się przyda. Spróbujcie, bo dziecko będzie szczęśliwe, że rodzić zrobił sam, właśnie dla niego. A sprawa jest na prawdę prosta.
Dla mnie był to kopniak do postanowienia: robię sobie skarbonkę i zbieram na maszynę do szycia. :D
Kołderka co prawda przed finiszem, ale już mogę pokazać jak powstawała krok po kroku:
I. Potrzebne rzeczy:
* materiał - u mnie góra piżamy, kupiona w ciucholandzie za 1zł (uwielbiam takie miejsca, bo to skarbnica wzorów, a często za grosze :D)
* pisak
* nożyczki
* szpilki
* linijka - długa (u mnie 30cm)
* żelazko
* taśma krawiecka z klejem - nie jest konieczna, ale mi pomogła
* igła i u nas kordonek
II. Wykonanie:
1) Zaczęłam od wyprasowania materiału. Złożyłam na pół, prawą stroną do środka. Odmierzyła szerokość i zrobiłam linię mazakiem na całej długości.
2) Dla ułatwienia upięłam ze sobą obie warstwy materiału, dzięki czemu nie ruszały się podczas cięcia. Ucięłam wzdłuż linii.
3) Dłuższa strona jednaj z warstw materiału była ładnie zakończona, bo akurat tak kończyła się owa piżama. Drugą długość wykończyłam sama. Zaprasowałam ok. 0,5 cm materiału, podwinęłam za pomocą taśmy krawieckiej i żelazka.
4) Nadal złożony na pół materiał (prawą stroną do środka) spięłam szpilkami po krótszych bokach i zeszyłam. Ręcznie, bo nie mam maszyny. Kordonkiem, który wybrała sobie Nikolka.
5) Materiał odwróciłam na właściwą stronę i czeka na dalszą pracę ;) Po skończeniu pilniejszych rzeczy poszukam wspomnianą już owatę i zeszyję do końca. Zrobię też na pewno poduszeczkę z tego samego materiału.
Mam nadzieję, że mój opis jest czytelny, a wątpliwości rozwieją zdjęcia. Może komuś się przyda. Spróbujcie, bo dziecko będzie szczęśliwe, że rodzić zrobił sam, właśnie dla niego. A sprawa jest na prawdę prosta.
Dla mnie był to kopniak do postanowienia: robię sobie skarbonkę i zbieram na maszynę do szycia. :D
Komentarze
Prześlij komentarz