Przejdź do głównej zawartości

"Baśnik" - Beata Majewska - recenzja

Sięgając po kolejną książkę napisaną przez Beatę Majewską, zastanawiałam się, czym nas zaskoczy tym razem. Przeczytałam poprzednie powieści z tej serii okładkowej - ale UWAGA - mimo, że okładka jest utrzymana w podobnym stylu, powieść ta jest zupełnie osobna.
Kto czytał moje wrażenia po ostatniej historii Pani Beaty ("Zdążyć z miłością"), wie że nie byłam do końca zadowolona. Tym razem jest inaczej - "Baśnik" podoba mi się od początku do końca. I to nie tak, że cały czas przyklaskiwałam bohaterom - były momenty, w których chciałam na nich nawrzeszczeć "co ty robisz do cho...inki !". 
Beata Majewska świetnie gra na emocjach czytelnika - a przynajmniej moich na pewno: bawi, złości i zmusza do łez.
Historia niby banalna: on młody, z ciężkim dzieciństwem; ona starsza, ze sporą kasą, ale poturbowana psychiczne przez (byłego już) męża. Marcin zatrudnia się w klubie, którego właścicielką po rozwodzie jest Basia. Zaczyna się zwyczajnie, ale chłopak dostrzega w niej coś, co każe mu o nią walczyć. Baśka boi się żyć, boi się czuć, nie zniesie więcej rozczarowań w swoim życiu. Charakterna córeczka i syn daleko od domu wcale nie ułatwiają. Jak to w życiu bywa, tak i tutaj serce nie sługa i z rozumem wygrywa. Wydawać by się mogło, że czeka nas czytanie o sielance i o tym jakie wszystko jest łatwe, gdy dwoje ludzi się kocha. Nic bardziej mylnego! Pani Beata idealnie pokazała jak ludzie, choć w najlepszej wierze, potrafią sami sobie komplikować życie. Stworzyła nam bohaterów takich jak my sami. Dobitnie pokazała, jak szybko wyciągamy wnioski, nie znając całej sytuacji. Jak bardzo niedopowiedzenia i unoszenie się dumą odsuwa nas od bycia szczęśliwymi.

Zabawne teksty i powiedzonka sprawiały, że parskałam ze śmiechu. Podczas czytania przeżyłam kilka szoków - takie zwroty akcji serwuje nam Autorka.

Czekam na kolejne pozycje Pani Beaty, bo przyznam, że "Baśnikiem" podniosła sobie poprzeczkę.
Za możliwość przeczytania dziękuję bardzo Autorce oraz Wydawnictwu Publicat S.A. / Wydawnictwu Książnica


Komentarze

  1. Książka czeka u mnie na stosiku, ale przede mną jeszcze lektura poprzedniego tomu, którą odkładam, bo zraziłam się nieprzychylnymi opiniami. Chyba czas się przełamać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co się zrażać, trzeba swoją opinię wyrobić ;)

      Usuń

Prześlij komentarz