Przejdź do głównej zawartości

Początki haftu krzyżykowego

Kolejna dziedzina, która mnie zafascynowała to właśnie haft krzyżykowy. Pierwszą styczność z nim miałam w drugiej klasie szkoły podstawowej, kiedy to chodziłam na kółko hafciarskie. Niestety, kiedy byłam w trzeciej klasie, kółko zakończyło swoją działalność.
Teraz po tylu latach na nowo odkrywam jego uroki :).
Pierwszą próbę podjęłam na ściereczce mojej teściowej, a wzór zebry znalazłam w internecie. Na razie powstała sama głowa, ponieważ zakiełkował u mnie inny pomysł, który nie dawał mi spokoju. Na pewno jednak jeszcze do niej wrócę. Chociaż pewnie nie od razu, bo mam kilka innych planów w tej kwestii, ale do rzeczy:





A taki pomysł zawitał w mojej głowie i całkiem szybko zawitał na kanwie. :)
Niech to będzie takie moje logo - jest już oprawione w antyramę i grzecznie czeka na powieszenie na ścianie. Pewnie jeszcze trochę poczeka, aż nabierze mocy urzędowej u mojego męża, ale na pewno prędzej czy później będzie miało swoje miejsce. :)

Jestem z siebie dumna :)


Kanwa jest tak gęsta, że nawet nie widać, że to są krzyżyki. Daję jednak gwarancję :)


Zastanawiam się cały czas czy tego fragmentu z igłą i szpilką nie wypełnić muliną ecru...

Komentarze