Jakiś czas temu wygrałam kubeczki Leniwa Niedziela w Świecie Książki w konkursie organizowanym przez Eveline Cosmetics na FB.
Kiedy odebrałam nagrodę od kuriera okazało się, że tylko jeden kubeczek dotarł w całości, drugi niestety w kawałkach, pomimo naklejki "uwaga szkło". Napisałam do organizatorów, żeby się upomnieli o swoje, bo w końcu zapłacili, oznaczone było, a wina przewoźnika.
Mi było trochę (no dobra, przyznaję się - BARDZO) szkoda tego rozbitego kubeczka, bo jeden miał być dla mnie, a drugi dla męża. Jednak pogodziłam się z tym i cieszyłam się tym, który został. Zwłaszcza, że "na pocieszenie" miałam emulsję do opalania, która była niespodzianką do kubeczków. Uznałam, że kubeczek dam mężowi, a mi zostanie emulsja. Jednak mój D. zachował się honorowo i powiedział, że on mi go odstąpi. :)
Ale tego co odebrałam wczoraj od kuriera (ten sam kierowca był swoją drogą, ale tym razem dał radę) to się zupełnie nie spodziewałam :D. Kocham takie niespodzianki i uwielbiam takich konkursowych profesjonalistów. :)
A tak wygląda komplet (brakuje tylko emulsji na zdjęciu, bo zostawiłam sobie u mamy):
Kiedy odebrałam nagrodę od kuriera okazało się, że tylko jeden kubeczek dotarł w całości, drugi niestety w kawałkach, pomimo naklejki "uwaga szkło". Napisałam do organizatorów, żeby się upomnieli o swoje, bo w końcu zapłacili, oznaczone było, a wina przewoźnika.
Mi było trochę (no dobra, przyznaję się - BARDZO) szkoda tego rozbitego kubeczka, bo jeden miał być dla mnie, a drugi dla męża. Jednak pogodziłam się z tym i cieszyłam się tym, który został. Zwłaszcza, że "na pocieszenie" miałam emulsję do opalania, która była niespodzianką do kubeczków. Uznałam, że kubeczek dam mężowi, a mi zostanie emulsja. Jednak mój D. zachował się honorowo i powiedział, że on mi go odstąpi. :)
Ale tego co odebrałam wczoraj od kuriera (ten sam kierowca był swoją drogą, ale tym razem dał radę) to się zupełnie nie spodziewałam :D. Kocham takie niespodzianki i uwielbiam takich konkursowych profesjonalistów. :)
ciekawskie rączki :) |
A tak wygląda komplet (brakuje tylko emulsji na zdjęciu, bo zostawiłam sobie u mamy):
Komentarze
Prześlij komentarz