Przejdź do głównej zawartości

WYNIKI konkursu :)

Wyniki pojawiły się już u Asi, teraz są i u mnie. ;)

Nabrałam sporej ochoty na obejrzenie tak ciekawie zapowiadającego się serialu i bardzo się cieszę, że byłyśmy z Asią zgodne w kwestii werdyktu. :)

Zwycięzcą konkursu zostaje Anka Książkolub i jej komentarz: 


Zachodnie obrzeża miasta. Dom jednorodzinny. Wnętrze. Kuchnia. Poranek. Przy stole siedzą dzieci- kilkuletni chłopiec i nastoletnia dziewczyna. Jedzą śniadanie. Przy jednej z szafek stoi mężczyzna, około czterdziestoletni. Szykuje dzieciom kanapki do szkoły. W tle cicho gra, włączony na kanale informacyjnym, telewizor.

Chłopiec (z mieszanką smutku i dąsania): Tato, gdzie jest mama? Przecież zazwyczaj to ona robi nam śniadanie!

Ojciec (lekko zdenerwowanym głosem): Mama źle się czuje i śpi.

Dziewczyna (z wyczuwalną w głosie złością, w kierunku chłopca): Eryk, jedz szybciej i nie marudź! Tato jedzie zaraz do pracy, a skoro mama śpi, to ja muszę Cię odstawić do szkoły.

Chłopiec rzuca dziewczynie gniewne spojrzenie, dojada tosta i wybiega z kuchni. Ojciec siada na jego miejscu z kubkiem parującej kawy. Patrzy na dziewczynę.

Ojciec (z melancholią): Elizo, martwię się o mamę. To nie pierwszy raz w ciągu miesiąca, kiedy źle się czuje i chodzi po nocy. Dziś przykładowo przebudziłem się, za oknem było ciemno, w końcu zbliża się jesień. Usłyszałem szum wody w łazience, pomyślałem więc, że mama bierze prysznic przed położeniem się spać. Wiesz, wczoraj miałem ciężki dzień w pracy i wieczorem zasnąłem dość wcześnie. Ale spojrzałem na zegarek i okazało się, że było kilka minut przed 4 nad ranem. Poczekałem, aż mama wyjdzie z łazienki, aby zapytać ją, co się dzieje. W pierwszym odruchu zdziwił ją fakt, że nie śpię, a potem zaczęła się tłumaczyć, że gorączkuje i brała zimny prysznic, aby zbić temperaturę. Córuś, martwię się, że to złe samopoczucie mamy i chodzenie po nocach może mieć związek z jakąś poważniejszą chorobą.

Dziewczyna (również melancholijnie): Wiem tato, także martwię się o mamę, bo nie tylko w nocy, ale i czasem za dnia inaczej się zachowuje. Zamyśla się, gubi wątek, gdy coś mówi, szybko się denerwuje. Porozmawiamy z nią, ale teraz muszę już naprawdę lecieć, jak mam jeszcze odstawić tego mojego niesfornego brata do szkoły. Pa!

Dziewczyna wstaje, chwyta naszykowane przez ojca kanapki i wychodzi z kuchni. Ojciec wzdycha, chwilę siedzi w bezruchu, wpatrzony w kuchenne okno, po czym również wstaje i opuszcza kuchnię.
W tle wciąż gra włączony telewizor, w którym akurat w tej chwili reporterka, stojąca na tle leśnej scenerii nienaturalnie obstawionej radiowozami policyjnymi, zaczyna przekazywać informacje.

Reporterka: Wiadomość z ostatniej chwili. W lasku niedaleko zachodniej granicy miasta przypadkowy przechodzień natrafił na zwłoki starszego mężczyzny. Zwłoki zostały częściowo ukryte pod gałęziami, jednak pora roku, a więc bezlistne gałęzie zrobiły swoje i ciało zostało zauważone. Lekarz, który pojawił się na miejscu przestępstwa określił czas zgonu na ok. 3 nad ranem. Dodajmy, że to już trzeci taki przypadek w ciągu miesiąca, to trzeci 60-letni mężczyzna, zabity nożem, którym najprawdopodobniej potem morderca obcina ofiarom całe dłonie. Miasto powoli dotyka panika, iż mamy do czynienia z…seryjnym mordercą.

Komentarze

  1. Dziękuję bardzo za wyróżnienie:) Miło mi, a zakładka jest naprawdę śliczna, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że się podoba i mam nadzieję że będzie służyć :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz